Głupawka szkolna

Marion

Całkiem niedawno, na aerobiku zdarzyło mi się popaść w stan głupawki. Biegałam po sali z różnymi piłkami - raz do siatkówki, drugi do koszykówki i piłki ręcznej, aż wreszcie chwyciłam za skakankę, potem zagrałam w ping-ponga... A potem opadłam z sił. I wtedy przyszła głupawka właściwa. Siedziałam na ławce i dziwnie się zachowywałam. Ale, to jeszcze nic! xD Potem były nakrętki - jak już wyszłyśmy z sali gimnastycznej, przystanęłam nad pudłem z nakrętkami, ale Katherine mnie stamtąd odciągnęła...
A potem wyszłyśmy ze szkoły. ^^ I zbierałam liście klonu, co to nam stoi przed szkołą. A co jest dziwnego w zbieraniu jesiennych liści, hę? Ja nie wiem. No, w każdym razie. Potem się dorwałam do zjeżdżalni i huśtawki na okolicznym placu zabaw. :] Ha, tak to jest w głupawce. Razz

Później dodam co-nieco o głupawce przedaerobikowej, ale teraz powiedzcie coś o waszej głupawce szkolnej! Smile

Katherine

O, tak, ja sama to widziałam i próbowałam cię powstrzymać! ^^

Cóż, u mnie ostatnio zaczyna się jak widzę pewnych gości z trzeciej klasy i wybucham śmiechem. Ale czasem nachodzi mnie niespodziewanie, szczególnie na chemii. Ostatnio też czasami biegam za Marion, żeby ją ugryźć (spokojnie, tylko na potrzeby filmu!) i zaczęłyśmy też bić się na żarty! Wink

Marion

Nie no, (a raczej Nienno xD), na żarty. Tylko jak straciłam równowagę i wpadłam na szafki to nie było ciekawie. xD Ale jak na razie to nie kręcimy tego filmu... A właśnie, powinnyśmy zacząć i relacjonować głupawki z planu. xD

Nie ważne. W każdym razie, w szkole dostaję głupawkę najczęściej w czwartek - chemia, geografia, no i aerobik! Smile

Sala 10 ma na mnie złe oddziaływanie...

Katherine

No, na mnie też! I jak widać, na naszych chłopców, również! xD

Marion

Na naszą klasę chyba każda sala ma złe oddziaływanie... Ech, ciekawa jestem, czy ktoś nad pobije, jeśli chodzi o zachowanie? Razz

Anonymous_Girl

Mam dla was odpowiedź: NIKT was nie pobije w głupawce. Ja mam głupawki co czwartek na lekcjach Edukacji dla Bezpieczeństwa. W naszym nauczycielu bawi mnie wszystko, ale to chyba raczej po prostu moja wredna natura wyśmiewania nauczycieli niż taka prawdziwa głupawka..

Katherine

Ej, mam to samo! Very Happy

Najgorsze jest to, że zaczynam się śmiać w najmniej odpowiednich momentach. -.-

padlinka

Kocham podręcznik od Edudlabez!
DEZAKTYWACJA KIEŁBASY huhuhhu
Albo ten śmieszny facet, który topił się w jeziorze i teraz go z niego wyciągają, przezabawne serio.

Katherine · Wysłany: Czw 18:40, 01 Mar 2012 Temat postu:

Ten drugi dzisiaj zauważyłyśmy z Marysią i znów zaczęłam się śmiać. I jeszcze przypomniało mi się jak nasz wspaniały-łysy nauczyciel od edlabe zdejmował czapkę. Nie wiem dlaczego, ale mnie to śmieszy.

Anonymous_Girl · Wysłany: Pią 15:18, 02 Mar 2012 Temat postu:

Najlepsze było, jak powiedział, że w naszym wieku też nie potrzebował nosić czapki. Wyobraziłam go sobie jako umalowanego punk'a z długimi włosami, przypominającego Behemoth'a :

padlinka · Wysłany: Sob 13:01, 03 Mar 2012 Temat postu:

Skasuję to potem więc lepiej zapiszcie sobie na komputerach hahaha:
[link widoczny dla zalogowanych]

Katherine · Wysłany: Sob 22:00, 03 Mar 2012 Temat postu:

Już sobie zapisałam! xD
Miejmy nadzieję, że on nie włamie się na mój komputer i tego nie znajdzie.
W końcu jest takim "mistrzem komputera"! Zawsze wszystko mu działa, zwłaszcza sprzęt na sali teatralnej, a dorabianie echa jak ktoś śpiewa to nie jest jego jedna umiejętność, czyż nie?